Od wczoraj wisi nowy pościk, i uffff... walka zakończona
Niestety, ale nie wszyscy przeżyli, czasem się tak zdarza. Dzięki Adi za grę, powodzenia w innych sesjach.
Co do samego "po walce":
Wszyscy zbrojni z obstawy martwi. Ci co sobie leżeli nieprzytomni po prawej pola walki zostali zgnieceni toczącym się pojazdem, a tych dwóch po lewej zarżnęła brutalnie "Lilly".
Oba pojazdy zniszczone... ciężarówka tak czy siak. Sprzęt zgniecionych ludzików(a zwłaszcza ich karabiny obezwładniające) tysz.
No to jesteście pośrodku niczego, w zimie, w śniegu do kolan, no i powiedzmy że jest -5 ,a prędzej czy później pewnie zjawi się tu jakaś ekipa "ratunkowa" Korpo :PPP
"Cza" więc uciekać, nie?
Ze względu na święta tuż tuż,
czas na odpisy do 23.04 więc macie trochę więcej niż tydzień...
Forma odpisów... dowolna, choć raczej posty. I w razie czego służę konsultacją odnośnie jakiś spraw/zagadnień, czy to tu, czy na pw.
Pozdrawiam!