Może ten serial nie należy jeszcze do mojej kategorii ulubiony, choć ma na to duże szanse, ale na pewno jest wart polecenia.
Severance, bo o nim mowa jest piękny wizualnie, przemyślany, intrygujący, kafkowski, lynchowski, Kultowy (jako nawiązanie do rpga o tym tytule, a nie statusu kulturowego) pełen tajemnic, zagadek i naprawdę fajnie podanych dylematów moralnych i filozoficznych. Bardzo dobre aktorstwo, świetnie zbudowane przemyślane postacie, które rozwijają się i ukazują nam coraz to nowe swoje tajemnice z odcinka na odcinek. Do tego umiejętnie użyty suspens, który jest tak ważny przy tworzeniu seriali.
Jak dla mnie perełka. Polecam z czystym serce, każdemu kto lubi nutkę mroku, tajemnice i egzystencjalne rozkminy.
Mam tylko nadzieję, że twórcy nie dadzą ciała przy tworzeniu drugiego sezonu, jak to miało miejsce choćby w przypadku Westworlda, którego pierwszy sezon był genialny, a potem było tylko ostry zjazd w dół, kończący się totalną kpiną i porażką.