Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2022, 14:11   #504
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Tak, była tylko rozmowa odegrana, a i wtedy nie pisałem wprost. Wasze postaci, prócz Lotty nic nie wiedzą o przygodzie znajomej Lotty, ani związanych z tym komplikacji.

Nie znaczy to też że te sprawy są powiązane, więc może i Lotta słusznie myśli.

Na marginesie o krasiach:
Bo krasie akurat dopiero chciałem wprowadzić. Pierwsza wzmianka o nich jest dopiero w poście Płomiennego. Może troche się pośpieszył, może nie (pytałem na pw tylko czy sie sprawą zainteresuje, jak usłyszał idąc po cydr). Dla mnie jest ok, a jak nie to wyjaśni się w moim kolejnym wpisie. Ale nie zmienia to nic w waszej rozmowie o seryjnym.

Co do ofiary Sorcane - Stalowy kilka razy o tym wspominał w swoim poście, więc biorąc pod uwagę okoliczności, pozwolę sobie odpowiedzieć za niego .

Nie ma tu dużo informacji. Na trakcie do Termalaine, gdy wędrował z Lonelywood natknął się na odkopane przez zwierzęta, wcześniej skryte w śniegu zamarznięte zwłoki mężczyzny, najprawdopodobniej myśliwego. Test medycyny (zdany lub nie) pozwolił mu określić, że:

Cytat:
Ciężko określić ile tam leżały, ale to co bez wątpienia udało ci się stwierdzić to widoczna kłuta rana prosto w serce. Najwyraźniej jednak nieszczęśnik był już martwy kiedy zadano tę ranę. Stwierdziłeś to po bardzo małej ilości krwi, która ledwie zabarwiła ubrania nieszczęśnika
Rzecz jasna miał tez rany od dzikich zwierząt.
 
Rewik jest offline