28-04-2022, 23:15
|
#16 |
| Uwięzienie w nieprzyjaznej krainie było niezwykle dołujące, ale pani Lenka która im o tym wszystkim opowiedziała rzuciła też na to nieco światła. Świadomość, że w ponurej rzeczywistości ktoś dba jednak o samopoczucie innych, było budujące. - Ja też występuję. Tak prościej na jarmarku to często, ale wiele razy byłam też na wielkiej scenie w teatrze - pochwaliła się.
Lua pomyślała, że mogła by się przyłączyć do Lenki i jej ekipy. Występowała by razem z nimi i... Ale porzuciła ten pomysł. Teraz była z tą ekipą i czekało ich wielkie wyzwanie jakim było pokonanie potężnego wampira. Nie zostawi kolegów w potrzebie. Nawet jeśli w czasie walki mało się przydawała, to zawsze była jakąś pomocą. A teraz każda będzie im potrzebna.
Patrzeć na dwoje osamotnionych i proszących o pomoc dzieci było bardzo przykro. Cała wioska znajdowała się w iście opłakanym stanie i wyglądała jakby potrzebowała pomocy.
Owszem, w domu mógł być śmiertelnie niebezpieczny potwór, ale mógł to też być zwykły ghul albo inne tego typu stworzenie. Z tym drugim typem potworów ich drużyna z pewnością sobie poradzi, a zdecydowanie warto było spróbować. Dla spokoju dzieci, oraz ich własnego. - Nie bójcie. Zobaczymy co złego się tam czai - zapewniła dzieciom, starając się posłać im pocieszający uśmiech. - Chodźmy - poparła Caelana. - Jeśli to żart, to niezbyt śmieszny - dodała, a akurat na żartach to ona się dobrze znała.
Ostatnio edytowane przez Mekow : 29-04-2022 o 02:48.
|
| |