Melissa robi to co umie najlepiej, stara się pozkładać Wilhelma i Olgę jakoś do kupy, by byli w stanie wyjść na własnych nogach z jaskini.
Jeżeli skończy opatrywać Olgę, a reszta towarzystwa nie wóci do jaskini z kozą, to cała czwórka dołączy do nich, przy klatkach. Lenard w razie czego pomoże Oldze iść, jeżeli ta potrzebuje pomocy. Zakładam, że Wilhelm mimo wszystko jest w stanie samodzielnie się poruszać.
Melissa będzie też nakłaniać grupę do wyjścia z jaskini.
__________________ Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni... |