Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2022, 07:14   #30
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Czy ja do stu tysięcy pędzli rzuciłam swoje pierwsze zaklęcie???

Irand, czy może teraz Iris nie rozumiała co się z nią dzieje. Jakby Wenus, do całej wyszukanej zadziorności dodała do krwi kobiecy humor, jeden z tych wyodrębnianych przez medyków, teraz krążący w jej ciele. Czuła, że zadając się z prostactwem, traktując je z wyższością, jakiś cichy, miły kojący dotyk w jej duszy wspiera jej umysł, popycha do przodu, karmi czynami zgodnymi z wolą swego nowego Patrona.

Leamer przestąpiła z nogi na nogę. Trójząb był trzymany pewnie, w silnych wyżyłowanych, ale chudych kończynach z marynarskimi tatuażami, zrobionymi niedbale igłą i czarnym tuszem. Mimo to nie było widać postawy gladiatora, czy żołnierza a wyszkolenie zwykłego zbira, skorego atakować furią a nie z przemyśleniem i techniką. Suka suczej królowej patrzyła na nią wściekle, czekając, aż rudowłosa, zgrabna piękność ugnie się jej woli, rozkazowi.

Służka Wenus usłyszała w głowie coś co nie można było ubrać w słowa, jakąś podświadomą intuicję, arkany tkane niezarysowanymi myślami. Zrozumiała, że jeśli tylko użyje odpowiednich słów, skoncentruje tą pulsującą, ale elegancką energię, która dopiero w niej rozkwitła pocałunkiem Wenus, wypowie odpowiednie słowa nasączając język magią jak lekkim, słodkim winem uda jej się użyć zaklęcia uroku. Świecące grzyby Portu Czaszek razem z jej pół-elfim naturalnym darem widzenia w ciemności zauważyły, że piratka się niecierpliwi. Jednak Iris nie zamierzała oddawać płaszcza, ni broszki. Skończyłaby ubrana jak szlachcianka wysokiego rodu w norze pełnej bandytów.

Skup się złotko, wdróż tą energię, która pulsuje Ci w tych dziwnych kanałach ciała, przenieś jej słodycz i moc na język, zrób to.

-DOSKONALE ROZUMIEM TWOJE PRZYWIĄZANIE, JEDNAK ZDOBYŁAM TEN PŁASZCZ OD MOJEGO PRZYJACIELA, ZA PIĘKNĄ UPOJNĄ NOC. ODEJDŹ I POZWÓL REPREZENTOWAĆ UMBERLEE, JAKO PAMIĄTKE PO KIMŚ KTO POKAZAŁ MI CO ZNACZY ŻYWOTNOŚĆ I FIZYCZNOŚĆ TEJ WSPANIAŁEJ CUDOTWÓRCZYNI... TA BOGINI BEZ WĄTPIENIA POMAGA SIĘ OSTRO RŻNĄĆ- słowa jakby same leciały z jej ust. Po tym czar prysł, i zaśmiała się w miarę ochryple, ulicznie, by wejść w osobowość łysej paskudy.

Głos Iris kiedy używała zaklęcia, był spokojny, ale władczy z jakimś trudnym do wychwycenia echem, pogłosem, głębią zaklęcia, co to wyleciało z jej pomalowanych na matowy, ciemny karmin, pełnych, krągłych warg.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 13-05-2022 o 10:03.
Pinn jest offline