Może być dok, bo widzę, że mamy podobne pomysły, ale możnaby to zamienić w jakiś dialog.
Na pewno nie zostawiałbym pasażerom wagonu. Korzystniej byłoby pasażerów wypuścić piechotą w stronę Arkansas City.
Odczepiłbym jedynie pocztowy, wcześniej blokując drzwi skrzyniami. I podpalając w cholerę. Niech się spalą.
Odczepianie chyba trudne nie jest, bo to lata 70te XIXw. Zdaje się patent na bolec i metalowe oczka - coś co dziś w ciągnikach rolniczych się stosuje. Nie robiłbym odczepiania w czasie jazdy, bo szkoda kaleczyć ręki, ale na postoju chyba do ogarnięcia. Mięśniak jest, James też zainwestował w siłę, obstawiam, że Wesa również?
Graty do pasażerskiego II klasy. łatwiej porozkładać na siedzeniach broń i ekwipunek. I klasę zostawiłbym Melody i doktorowi. Tam pewnie jest czyściej i lepsze warunki dla rannego.
James na pewno usadowi się w lokomotywie, bo zamierza się upewnić, że dojedziemy do Saliny.
__________________ Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Ostatnio edytowane przez Asmodian : 18-05-2022 o 07:04.
|