Lekcje
Stefan starał się nie unosić brwi na widok tych rewelacji, a przede wszystkim na czerwoną twarz Shieshki. Uznał, że nieco pomoże nauczycielce odzyskać twarz i rezon, a i nauczy dzieciaki czegoś sensownego:
- Raaaany... W Troy nie tylko odmówili równouprawnienia co doprowadzili do jeszcze gorszego zniewolenia jednej płci niż w Amertis lub Piastii? No faktycznie pani Shiesko, to wstyd- zaprzepaścili doprowadzenie do prawdziwego równouprawnienia na rzecz innej formy niewolnictwa. Bo i u nas sytuacja często pozostawia wiele do życzenia, ale to w Troy to jest jakby ktoś uznał, że nie tylko wyrównamy rachunki, ale jeszcze dopłacą z procentem. To nie jest sprawiedliwość.
Ale, od jak dawna trwa ten stan rzeczy w Troy? Była niedawno rewolucja, czy to pare stuleci porządku? Wie pani od tego zależy jak bardzo napiętą sytuację zastaniemy. Wieczorek integracyjny
Stanisław podrapał się po nosie zanim oświadczył:
- Nie ma to być docenionym Heheh... No, ale skoro takie rzeczy się zdarzały jak psychofanka z różą... No panią Winry to martwi. Wiecie wiedziony na pokuszenie w końcu da się pokusić. Zwłaszcza jak nic nie mówicie, że wam to przeszkadza... Wisicie jej małe wyjaśnienie i zapewnienie, że jest jedna jedyna. Albo rozwód.
-I komunikacje jak człowiek człowiekowi, a nie do lali jakieś. - burknął Stefan do Samuela i Akio- I oby facet powiedział zaraz coś sensownego, żebym nie musiał zeznawać na tym rozwodzie tak, że puszczą go w skarpetach Wielkie królestwo Troy - Może windy ograniczają pole manewru na wypadek, ale też ograniczają pole ucieczki do jednego wyjścia. - skwitował Stefan.
- Stef... Ekhm... A i upozorować wypadek, żeby nie było na nas i nie wybuchł skandal na tlke międzynarodowym... Wstyd przed Mustangiem jak wywołamy wojnę. - Stanisław postanowił odwlec plan zamachu stanu w Troy.
- Wyklepywać Akia mogę, ale niekoniecznie mi się uda przywrócić go do pierwotnego stanu. Nie znam się na tym modelu zbroi.
-W sumie panowie Elric skoro pan Alphonse był zbroją...
-A mistrzyni Winry uskarża się jakie z Elriców psuje, to oby wiedzieli jak naprawić żywą zbroję, zwłaszcza pan Edward. - młodszy Nowicki zmierzył Stalowego zimnym wzrokiem- Ale przecież nie bez powodów jest częścią wyprawy, nie?
-Stefan, kiedy wyciągnąłeś ten klucz?
-A nie wiem... Z kieszeni... Tak jakoś uznałem, że się przyda... -poklepał narzędzie parokrotnie jakby zapowiadał spuszczenie łomotu Elricowi.
Stanisław podrapał się po brodzie próbując sobie przypomnieć co jego brat pisał o naukach Rockbell o "idywidualnym traktowaniu klientów".
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Ostatnio edytowane przez Guren : 20-05-2022 o 13:31.
|