No to się nasz MG rozpisał na start
Ale już nadrobione. Zanim przejdę do fabularnej części, to chcę wyjaśnić kilka spraw z reguł.
Cytat:
| * Kwestia kontroli MG nad poczynaniami graczy: Gracze mają nieograniczoną swobodę, jednak opis konsekwencji ich czynów leży w gestii MG. W niektórych (sami sprawdźcie jakich) sytuacjach gracze wchodzą w interakcję za światem na opisanych zasadach i sami opisują skutki niektórych swoich czynów.
|
"Sami sprawdzie jakich", oznacza że gdzieś mogę się z tym zapoznać, czy to wyjdzie w praniu? Jak pierwsze, to gdzie można się z tym zapoznać?
Cytat:
| * Kwestia poprawności i schludności notek: Żadnych emotek, psują mój nastrój.
|
Co do schludności. Używamy justowania i/lub indentu, nie używamy, czy jest ci to obojętne?
Cytat:
* Kwestia zapisu dialogów: Dialogi piszemy. Kursywą oraz poprzedzamy myślnikiem.
* Kwestia zapisu myśli postaci: Myśli zaznaczamy z obu stron tyldą oraz piszemy kursywą.
|
Dialogi i myśli wyjaśnione, ale różni MG w różnych sesjach różnie chcą. Kwestie poza dialogami i myślami piszemy w pierwszej, czy w trzeciej osobie?
No i jeszcze kwestia awatara. Jaka szerokość, jaka długość? Sam portret, czy może być całościowo?
Cytat:
| *Walki w grze: Rzecz bardzo ważna. Chciałbym byście pamiętali, że walka to ostateczność.
|
To tak tylko wrzucam sytuacyjne do zakończenia części fabularnej :P
Cytat:
|
Bez 5k20 pod postami, Bielonie?
|
Ktoś coś wyjaśni? :P
A teraz przechodząc do fabuły. Rozumiem, że albo oddajemy zbiorom połowę spadku, albo dochodzi do walki. Żeby móc cokolwiek zdecydować to potrzebne są informacje. Jesteśmy na pogrzebie, więc pytanie, czy nasze postacie mają przy/na sobie wyposażenie bojowe? Czy leżą, gdzieś odłożone przy wozach/innych rzeczach? Z drugiej strony, czy bezpiecznie jest odkładać swoją broń gdzieś indziej skoro w każdym momencie ktoś może na nas napaść?
Cytat:
A tak poważniej. Czy pogrzeb Erewarda jest w tym samym miejscu co atak Uszatych (względnie kilkadziesiąt kilkaset metrów dalej) ?
Czy też karawana załadowała jego zwłoki na jeden z wozów i oddaliła się przynajmniej kilka mil/kilometrów zanim rozbito obóz i postanowiono pochować nieszczęśnika.
|
Na to wydaje mi się, że mogę ci odpowiedzieć, ale pewności nie mam. Ja z postu wywnioskowałam, że Edward nie zginął na polu walki, a później już z otrzymanych ran, więc karawaną raczej się poruszała. Tutaj część, z której to wywnioskowałam.
Cytat:
| - Testament ten spisałem z nieodżałowanym przez nas Erewardem trzy dni temu, kiedy po raz kolejny nawiedził go sen o jego bezpotomnej śmierci, której skutkiem byłby przepadek całego jego majątku. |