Dobra, Buck po uzyskaniu informacji chce podążyć za towarem. Japonki wysyła na zwiad w celu potwierdzenia informacji uzyskanych od Cyrusa – zakładam, że je uzyska. Przesuwa też odpowiednio dywersantów, tak, żeby pasowali do nowej miejscówki. Dalej ma w planach otoczenie posesji i odebrani ciężarki. Liczę, że Cyrus z lufą przy głowie, sam ją grzecznie odda, ale jakby miał wywinąć jakiś numer, to przed samym wywołaniem jego kumpli, chce dokładnie sprawdzić okolice i zając pozycje dające nam przewagę. Broń i amunicje zabieram. Prochy zostają.
Z innej beczki, to zastanawiałem się jak wygląd sprawa z możliwością założenia na wyspie firmy ochroniarskiej, jako przykrywki dla naszej dzielności. Normlanie, legalnie. Można by zatrudniać w niej zarówno najemników jak lokalsów i szkolić ich pół oficjalnie, może nawet zkołować jakieś pozowanie na broń, mieć legalną miejscówkę, w której szkoliło by się ludzi, niema legalnie. Powiązani z naszymi zleceniodawcami ludzie i firmy, mogłyby być naszymi klientami, zapewniając legalny przepływ gotówki. Plus jeszcze kilka innych korzyści.
To wykonalne?
__________________ naturalne jak telekineza. |