Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2022, 15:28   #419
Zaalaos
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Przez jego martwy umysł przebiegło tysiąc myśli. Czas spędzony na francuskim dworze nauczył go że taka informacja ma siłę większą niż tysiąc mieczy. Choć z drugiej strony… Co miałby z tym zrobić? Słońce spaliłoby go tak jak wielu innych na popiół, a jego miejsce zająłby kolejny w szeregu, gotów rzucić swoje ciało na ołtarz z płomieni.

Tłumaczyło to tak wiele. Tak wiele absurdalnych decyzji, podjętych przez kogoś… Tak potężnego, dla swojego kochanka. Błędnych decyzji, przez które ginęły tysiące, dla żadnego zysku. To nie był bóg. To był człowiek. Człowiek równie słaby jak wszyscy inni, mający tylko przewagę lat, przez które wytworzył osnowę mistycyzmu wokół swojej postaci.

Gdyby prawdziwie był bogiem, to czy tak często ponosiłby porażkę? Tak często jego zamysły spełzałby na niczym? Tak, w bezpośredniej konfrontacji był potężny. Nie było siły zdolnej mu się oprzeć. Ale gdy dochodziło do czegoś na co bezpośrednio nie patrzył? Był tylko tak silny jak dłonie którymi się wyręczał.

Z tymi myślami wycofał się ostrożnie, wzmacniając swe kroki Krwią. Kolejny znak słabości Boga. Nie zauważył go, był tego pewien. Nie wiedział że widział jego słabość. Słońce było ślepe. Wciąż płonęło ogniem silniejszym od woli śmiertelnika, ale było ślepe.

A ślepe, szalone słońce można było zgasić. Potrzebny był tylko czas i wiedza.
 
Zaalaos jest offline