Przymierzam się do napisania fabularki, ale jedna myśl nie daje ki spokoju i sprawia, że czuję się roztrzęsiony - Mistrzu, musisz nam coś wyjawić! Ta koza, która zginęła tak straszną śmiercią, czy ona… czy to ta sama koza, którą z narażeniem życia uratowaliśmy wcześniej z goblińskiej jamy?