Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2005, 16:10   #13
Rębajło
 
Rębajło's Avatar
 
Reputacja: 1 Rębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetnyRębajło jest po prostu świetny
No tak w systemach fantasy problem takiego ekwipunku i zbierajacych go graczy jest dosc powszechny, sam tak robilem :] Niestety dawno nie grlaem w D&D ani inne tego typu, wiec dobrego rozwiazanai nie mam. Ale widze tu naprawde ciekawe propozycje...
Hm... W Dzikich polach mam jeden problem graczy, tj. majątek Moi gracze maja juz dosc duza mamone, kilka wsi (nie wszystkie legalne a jedna nawet otrzyamna od czarta (sic!)) i zacne stroje. Zaczynaja sie robic panami i ciezko im cos wymyslic, no bo co bedzie taki bogaty gracz pomagal jakiemus szarakowi? Ale od czego sa zaajzdy, rodzinka (ach te rozparwy sadowe), wojny, i czarty :>
Czarty w DP to genialna sprawa
Gracze bardzo hardzi ale gdy chociaz raz powiem, ze wydawalo im sie jakby ten szlachcic mial dosc wysoka czupryne (np. zakrywajaca rogi), spojrzenie jakies dziwne i wilczy usmiech to hohoh! Co sie dzieje od razu traca hardosc i sa pokorni jak baranki, niepewnosc i strach wtedy rzadzi, sami sie do takiego stanu doprowadzaja

ALe tez fantazja ich czasem poniesie i potrafia sie zrujnowac by tylko pokazac sie po pansku (rzucac mieszke zlota żydowi ot tak sobie, kupic bogaty stroj i zacnego wierzchowca). ba! Juz jeden gracz chce sobie nadwornych hajduków zrobic za dzua kase.

WIec pieniadz im szybko zleci Problem sie zaczyna sam rozwiazywac
 
__________________
Ze szlachtą, mości panowie, trzeba po ojcowsku, nie po dragońsku... Powiesz mu: "Panie bracie, a bądź łaskaw, a idź", rozczulisz go, na ojczyznę i sławę wspomniawszy, to ci dalej pójdzie niż dragon, który dla lafy służy. - Jan Onufry Zagłoba
Rębajło jest offline