Drużyno, obawy Mistrza chyba się spełniły i jego laptop odmówił posłuszeństwa. Chcecie wykorzystać te parę dni na napisanie dodatkowych scenek rodzajowych czy czekamy na aktualizację? Ja mógłbym opisać zastawianie potrzasków, Wy przekazanie rogu (na 100% ktoś w karawanie ma taki instrument), ewentualnie możemy posilić się nową pieczenią ze świstaka!

P.S. Kto wie, może jak się rozzuchwalimy, popchniemy akcję przygody dalej w oparciu o własną interpretację 10k100 rzutów (gdzie niskie wyniki to my, a wysokie to wilki), rozprawimy się z tą watahą przerabiając ją na płaszcze i karmę dla psów i jeszcze zyskamy wdzięczność Mistrza Gry po jego powrocie za inicjatywę, kreatywność i zaoszczędzenie mu roboty z rozgrywaniem tej sceny?

(jakbyście mieli wątpliwości, zerknijcie na podpis w postach MG, toż on nam to wręcz sugeruje)!