@Eliasz - szturcham, żeby przypomnieć że Tupik ma w kieszeni list Eleonory adresowany do gwardzisty Marco w Serrig
dostarczy. Jak znajdzie
Marco - nie list :P
zacząłem sie rozpisywac o karczmie w Szarej wierzy a potem doczytałem że juz do Serrig przybyliśmy
, ale pozostawiłem bo generalnie koncepcja jest całkiem podobna - gdy tylko uda się mu wymknąć na miasto to schemat bedzie podobny - bez barw teoffen , z dala od wscibskich oczu i ogonów , absolutnie nie będzie pytał o samą Hanriettę ( i tak mu raczej nie powiedzą nic waznego - a jeśli coś sami wybąkają to fajnie, ale pytanie o samą Laydy mogłoby skupić niepotrzebną uwagę ) no i podpyta o ten orszak co opuścił miasto... - vide rycerze Serca , ot wcieli się w rolę halflinga który myśli o założeniu jakiegoś interesu w Serrig i chce się upewnić czy to jest dobre miejsce i czas. Nie będzie się obnosił ani z szlachectwem ani z barwami teoffen chyba że zostanie do tego zmuszony - i raczej to tez nie w przerwie do kolacji, bo raz że miałby mało czasu na przeszpiegi , dwa że jego nieobecność czy powrót prawie na pewno zostałby zauważony. max co spróbuje dokonać to znalezienie gwardzisty Marco - ale to raczej tez nie w tej chwili bo niby jak? chyba ze lisiczka dała mu jakiś opis jak go znalexć, pyutanie służek raczej odpada bo te pewnie później przekażą o co je halfling pytał...