Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2022, 14:36   #8
Pliman
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
Po za Osamą właściwie wszyscy byli zgodni, że ciuchy to podstawa. Zmora miała jakieś info odnośnie lumpeksu, czy tym podobnego sklepu z różnorakim badziewiem, w okolicy, więc grupka zbiegów ruszyła za młodą gangsterką. Ciapak również. Ciągnął się na końcu i mamrotał coś po swojemu pod nosem. Szli wolno regenerując przy okazji siły nadwątlone szaleńczym biegiem. Burza okazała się tyle gwałtowna co krótka, już po kilku minutach deszcz stał się wyraźnie słabszy i przypominał bardziej mżawkę niż oberwanie chmury. Miasteczko wciąż spowijał mrok. Mrok, który nagle rozświetliło światło nadjeżdżającego z naprzeciwka motocykla.

Motocyklista zatrzymał się tuż obok zbiegów.
- Zajebać go? - zapytał Ryży, spoglądając na Zmorę. Ta jednak powstrzymała go gestem czekając na rozwój sytuacji. Raczej nie wyglądał na policjanta czy też członka jakiejś grupy pościgowej. Na ewentualnych łowców nagród było jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie.

*
Ryży nie był narwańcem, co to to nie. Był psychopatą. Lubił zadawać ból i… odbierać życie. Nie był typowym karkiem, nie imponował ani wzrostem, ani sylwetką. Tym co przekonało Zmorę, że to właśnie Ryży powinien być jej ochroniarzem było to, że nic a nic się nie bał. Nie bał się jej, nie bał się klawiszy, nie bał się bólu, nie bał się nawet śmierci.
Kiedy Marta Wegner weszła do swojej celi pierwszym kto się do niej odezwał był właśnie on.
- Siemasz laska, jak się podoba nowe mieszkanko – zapytał ironicznie.
- Srak! Wiesz do kogo mówisz dupku!? - wycedziła przez zęby Zmora. Była wkurwiona faktem umieszczenia w nie tym skrzydle, pomimo wypłaconych łapówek i chciała gnojka od razu usadzić.
- Pewnie, że wiem. Z byle szlauchem bym się nie witał. Po prostu bym go rżnął. Tobie jednak mogę zaoferować gwarancję, że nikt inny tego nie zrobi.
Tak się ta znajomość zaczęła. Marta chciała go sprawdzić. Wiedzieć czy to jednak nie jakiś wyszczekany dupek. Kilka dni później się pocięli. Ryży zdał swój test. Stwierdził wprawdzie, że jego zdaniem to czysta głupota, ale dla dobrej zabawy wszystko. Sukinsyn w czasie szycia na żywca nie tylko nawet nie syknął, ale jeszcze się śmiał i opowiadał kawały…
*

Zagadka tożsamości motocyklisty rozwiązała się sama w momencie gdy zdjął kask.
Oczom byłych więźniów ukazała się twarz młodego araba.

- Ahmed? - zapytał ze zdziwieniem Bin Laden, który ewidentnie nie spodziewał się spotkać ziomka w tym miejscu.
- ٱلسَّلَامُ عَلَيْكُمْ. سعيد لأنك تمكنت من الهروب من السيد
- هل -صلت على الضوء
- نعم ، فجرت لو-ة التبديلدعنا نذهب بالفعل
- مدرستي.
- To on załatwił światło. Wysadził rozdzielnię, więc ciemności pozostaną do świtu. Na mnie już czas. Maa’s salaama!* - powiedział Bin Laden tym razem do współuciekinierów, po czym wsiadł na motor razem z Ahmedem. Po chwili nie było ich już nawet widać.
- Skurwysyn – skwitował Ryży.
Światło stojącego jeszcze przed chwilą motocykla oświetliło okolicę, dzięki czemu zbiegowie dostrzegli, że kilkadziesiąt metrów przed nimi faktycznie znajduje się sklep: Max – Chiński Market.
**
Jego nazwa wywołała w grupie pewne zdziwienie. Skąd niby chiński sklep, w kraju do którego z zagranicy nic nie dociera? Pewnie nie zadawaliby sobie tego pytania gdyby wiedzieli, że właściciel sklepu nazywa się Maksymilian Chiński…
Jednak w tej chwili nazwa była najmniej istotna. Ważne było żeby do tego sklepu się włamać i znaleźć jakieś przydatne fanty. Przede wszystkim ciuchy, może jakieś pieniądze. Na komórkę raczej nie było co liczyć. Nawet jeśli sprzedawali tu jakieś tandetne aparaty, to ciężko byłoby zdobyć zarejestrowaną kartę. Niemniej jednak mogli tu mieć działający telefon stacjonarny.
- Wyjebać szybę z kopa? - zaproponował Ryży.


pozycja na mapie:
https://www.google.com/maps/place/MA...8!4d17.9754182
----------------------------------
* arabskie pożegnanie.
** zdjęcie poglądowe (noc trzeba sobie wyobrazić
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?

Ostatnio edytowane przez Pliman : 14-06-2022 o 16:16.
Pliman jest offline