Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2022, 20:21   #141
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Karl miał już dość tego wszystkiego. Od adrenaliny zdołał wytrzeźwieć, w czym niewątpliwie pomógł też siarczysty paw, przyklejony teraz do kłamiącej jak z nut twarzy zakapiora.

Rzezimieszek nie podzielał zdania Oliwii. Obowiązek? Trafili tu tropiąc mordercę, znaleźli jakiś kult, rytuały i znów plugawą, czarną magię. Jak w Herrensdorfie, który zdołał już wyjść Karlowi bokiem. Jednego konia już tam stracił, a lubił futrzaka. Fakt, że wkrótce ukradł sobie drugiego jakoś nie wynagrodził mu mentalnej straty.

- Rytuał? Kurwa mać, może być i rytuał. Ale pierwej konie. W gotowości muszą być przy dworku. Jakby huj wielki wyszedł z przre..pre..huj, aborcyji tej hujni magicznej, to ktoś musi szansę mieć aby ujść z tego piździjewa i zawiadomić kogo trza. Kapłanów, gliny, władzę...kogokolwiek trza,aby tu w kupie z żelazem i ogniem przybył, i choć pomścił nas i zasolił te przeklęte miejsce - Karl od tego nieco zbyt przytomnego wywodu aż zatoczył się pod ścianę, i dla lepszej równowagi, wymierzył starannie klingę pałasza w pierś jeńca, i oparł się o niego całym ciężarem.

Naparł mocno, wypychając klingę głębiej, w kierunku serca.
Miał dość kłamców, zabójców i wichrzycieli. I był zbyt pijany, by zastanawiać się, czy darować komukolwiek życie.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline