Cytat:
Napisał Marrrt
Druga sprawa znów do MG:
2) Jak jest z magią u Dunlandczyków. Rozumiałem ją jako szamanizm i rozmowami z duchami w najlepszym razie, ale czy poza nim zdarzają się ludzie parający się magią? |
Nie, nie ma czarowników. W najlepszym razie mogą być jak to sobie wyobrażasz jacyś wybitnie otwarci na magię „szamani” którzy łączą funkcje doradców wodzom, przewodników duchowych, kapłanów itd. a ich magia to połączenie znachorstwa z jasnowidztwem, itp. podobnie jak szamanów z przeróżnych kultur ludzi dzikich, czy to ludów afrykańskich czy amerykańskich, etc. czy też skandynawskich lub słowiańskich tylko występują znacznie rzadziej a i często są wykluczeni ze społeczności jako odmieńcy, więc i nieraz prowadzą pustelnicze życie.
Cytat:
Napisał sieneq Na taki dystans to raczej jakiś prosty sygnał mozna nadać, typu powiewanie płaszczem. Co za tym idzie, cięzko jakąkolwiek złozoną wiadomość przekazać. Obserwatorzy mieli wypatrywac Żelaznych i chyba trzeba by załozyć, że tylko na tę okoliczność mogli miec ustalony sygnał. Zakładanie, że spodziwali sie też Rohirrimów i mieli na to osobny sygnał - to chyba juz nie?
|
Mogą mieć sygnał na jakieś zagrożenie, na przywołanie, na skrycie się, na pomoc. Etc. Mogą to być sygnały świetlne, dymne, wizualne. Kilka kilometrów odległości tylko, z miejsca na elewacji terenu nie jest znaczną odległością dla dobrych oczu.