21-06-2022, 08:47
|
#13 |
| To było jak uderzenie z liścia.
Niby bólu prawie żadnego, ale upokorzenie i rozczarowanie potrafią zaboleć mocniej, dużo mocniej niż policzek.
Ucieczkę zorganizowali znajomi Abdula, nie jej. Powinna się cieszyć – w końcu była wolna, poniekąd – ale jakoś nie mogła. Przeżuwała swoją frustrację, podczas gdy pozostali rozważali, co dalej.
Wejście na sklep było dobrym pomysłem, więzienne ciuchy przemiękły już prawie na wylot, poza tym – świecili w tych ubrankach na pustej ulicy jak wylizane piesowe jajochy. - Wyjebać szybę z kopa? - zaproponował Ryży, podsuwając pomysł Zmorze.
Martusia była szybką dziewczynką, na pewno sprawną w swoim fachu, ale o włamach nie miała niebieskiego pojęcia. Młoda gówniara, niedoświadczona w tych sprawach…. Pierwszy lepszy dzieciak z Pragi widział, że jak wchodzić, to nie od fronta i nie na bezczela. No, chyba, ze to szybka akcja typu zgarniecie biżu z gablotki.
Ale oni mieli poszukać fantów (buty 44) , telefonu i ubrań.. to nie zajmie 60 sekund. - Martusia, powoli złotko… - zaczęła, ale dziewczyna wiedziała swoje. Brzęk szyby przebił się przez szum deszczu. Roxy czekała na ostre wycie alarmu…. - Ruchy – pospieszyła innych. – Do środka.
Teraz nie było już na co czekać.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
| |