Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2022, 12:38   #67
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Zasadzka na szlaku do Zelbadu

Wietrzna aura wyjątkowo nie sprzyjała planowi Grety, ale dosiadająca konaru niczym konia łuczniczka nie zamierzała załamywać rąk. Oszczędnymi ruchami sięgała do sajdaka po następne strzały, niemal nie mierząc, instynktownie biorąc poprawki na wiatr i przygryzając wargi na widok pocisków niesionych podmuchami powietrza w zupełnie nieprzewidywalnych kierunkach.

Wataha poszła w rozsypkę, w powietrzu niósł się skowyt ranionych osobników. Sadząc wielkimi susami zwierzęta znikały jedno po drugim w zielonej gęstwie pozostawiając za sobą jednego złapanego w potrzask kompana.

Greta wyprostowała się na gałęzi, omiotła wzrokiem krawędź lasu upewniając się, że wszystkie pozostałe wilki uszły już poza zasięg jej łuku. Wsunąwszy broń do sajdahaka ześlizgnęła się w dół po pniu ogromnego dębu, zeskoczyła na ugiętych nogach na sprężysty kobierzec mchu. Złapany w potrzask wilk zdwoił swoje wysiłki próbując zniszczyć pułapkę i wyrwać z niej uwięzioną w środku łapę.

Pozostali strzelcy jeden po drugim zaczynali schodzić z drzew. Nie czekając na ich przybycie Greta pokonała szybkim krokiem przestrzeń dzielącą ją od złapanego w potrzask drapieżnika. Żółte ślepia powitały ją wściekłym spojrzeniem, zalśniły osadzone w czarnych dziąsłach kły. Unieruchomione w miejscu zwierzę przywarło brzuchem do ziemi, warcząc ostrzegawczo i obserwując każdy ruch człowieka.

Piękny dorosły okaz, zdrowy i muskularny, tak dalece różniący się od bestii hodowanych przez gobliny. Greta poczuła przelotne ukłucie żalu wiedząc, co musi uczynić.

Wyciągnęła łuk i naciągnęła go płynnym ruchem mierząc stalowym grotem w łeb wilka. Wstrzymała oddech czekając, aż zwierzę odwróci się od niej rozproszone obecnością zbliżającej się łowczyni głów, bodajże tej zwanej się Laura.

A potem strzeliła pomiędzy zarysowane pod skórą żebra drapieżnika, prosto w jego serce.

- Nie będzie czasu na ściąganie futra - rzuciła w stronę Laury wyciągając z pochwy myśliwski nóż w taki sposób, aby jego karbowane ostrze zalśniło łowczyni nagród w oczy - Czekają nas ważniejsze sprawy, nie warto ryzykować czasu dla garści srebrników. Albo i życia…

Nie wiem, czy Laura zrozumie tę aluzję do nagrody wyznaczonej przez młodego Lomma, ale mam nadzieję, że jednak załapała.


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline