Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2022, 13:06   #477
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Pościg na lombardzkich bezdrożach

Eksplodujące wokół zapachy, każdy z osobna i wszystkie razem, ekscytacja pościgiem, odkrywaniem niewiadomego, nowego, pokusa szlifów bohatera, wszystko to bledło z każdym ciężkim krokiem stawianym przez Leona Thibauta, niemniej póki szedł, nie zatrzymywał się, jakaś żelazna wola popychała do przodu strudzone nogi, wprawiała w ruch mięśnie, jak członki napędzanego sprężyną mechanizmu. Tylko serce niestrudzone dumą przynależności do wyjątkowego rodu trzymało prosto wynalazcę.

Hasło do odpoczynku przywitał wpierw z ulgą, ale kiedy tylko zatrzymał się zabrakło mu wysiłku jak narkotyku. Członki trzęsły się jak uczynione z wieprzowej galarety, witalność odpływała z każdą chwilą, gdyby kazano mu ruszyć na powrót byłoby to nie lada sztuką.

Przysiadł na wygiętej nisko nad podłożem gałęzi łowiąc z pasją rozmowy Bartheza z tropicielami, ku jego zdziwieniu wszelka wątpliwość, która pojawiała się w głowie szlachcica, natychmiast była rozwiewana w rozmowie, jakby dzicy i alpejczyk czytali mu w myślach. Z uznaniem pochwalił sam siebie za takie, a nie inne rozumowanie. Wdrukowywał w głowie, na co zwracali uwagę i jak rozwiązywali problemy.

Jak obiecał nie przeszkadzał. Zanim podano mu cienką polewkę, zadbał o broń i amunicję żeby nie zawilgły, przeczyścił, nasmarował. Nie trzeba też było nikogo pouczać, każdy z pościgu pielęgnował swój karabin z podobną nabożnością, jak we wspólnej modlitwie.

Przedzielenie mu środkowej warty poczytał sobie za zaszczyt. Ta była najgorsza, bo sen przerywany i wymagała szczególnej czujności. Chwilę jednak później przyszła wątpliwość, że to może dlatego, że środkowi będą nazajutrz najbardziej zmęczeni. Czyli najmniej przydatni. Jaka by nie była prawda powierzone zadanie potraktował jak najbardziej poważnie.

Zanim zawinął się w płaszcz przyjrzał się z ciekawością ukrytym ogniskom.
 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem