Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2022, 09:34   #108
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Ellsworth, miasteczko będące podręcznikowym przykładem ludzkiej ostoji na Dzikim Zachodzie. Saloon, sklep, stacja kolejowa, były nawet wisielce rewolwerowców, których palce na spuście zaświerzbiły w złym momencie. Mierząc miarą wschodniego wybrzeża, Ellsworth było obelgą dla cywilizacji, ale na tej tutaj rubieży i dla jej mieszkańców urastało do rangi poważnego ośrodka. Dla Nahelewesy było zaledwie przystankiem, jakich widział już wiele. Zobaczyć jeden, to zobaczyć wszystkie. Tutaj przynajmniej agorafobia już nie dawała o sobie tak znać, jak w bardziej zaludnionych mieścinach i tliła się jedynie jak zgaszone ognisko.

Podczas gdy większość z jego kompanów poszła do sklepu oddawać się w objęcia kapitalizmu, który sięgał nawet tutaj, Czirokez skierował kroki na stację kolejową, w ramach rozeznania się w miejscowym realpolitik. Rozpoznanie było czynnością niezbędną i Wesa przeprowadzał je na swój specyficzny sposób. Najpierw najzwyczajniej w świecie przyglądając się przechodniom i strzyżąc uszami, nasłuchując w poszukiwaniu plotek i wieści. Później, gdy już przyszła kolej na konkretniejsze działanie, przydybał parę czarnoskórych tragarzy, którzy właśnie zarządzili między sobą przerwę w robocie, odpalając tytoń w papierkach. Wesa stawiał na solidarność "kolorowych".

- W czymś pomóc? - Jeden z tragarzy przywitał go chłodno. Podejrzliwe spojrzenia spoczęły na Wesie.

- Szukam informacji, przyjacielu - Wesa zmusił się do uśmiechu, mimo dymu gryzącego w nos i oczy. - Jak wygląda droga przez ziemie Indian? Wyznajecie się może na tym, jakie plemiona osiadły się w okolicy?
 
Aro jest offline