Templehof nie leżało w ruinie, osób po ulicach również kręciło się sporo, ale trudno było nie zauważyć, iż "tubylcy" nie wyglądają najlepiej.
- Na razie nasza współpraca układała się całkiem nieźle. - Orgof skomentował słowa poprzedników. - Na razie chyba nie ma powodu, byśmy się rozdzielali.
- Poza tym chyba warto trzymać się razem, bo wygląda na to, że niedożywienie jest tutaj dość powszechne - mówił dalej. - A to zawsze grozi kłopotami.
- Znajdźmy może tę świątynię - spojrzał na Krugana. - A przy okazji spróbujmy się dowiedzieć, przeciw komu gromadzi się wojsko. I kto je gromadzi - dodał.