Filip prawił komplementy,
słuchała Celina.
Oczy jak morskie odmęty
jak akwamaryna.
Tak błękitne i głębokie
wręcz nie opisane.
Tego nie ogarniesz wzrokiem,
To jest nienazwane!
Garnek na gazie się palił,
a ona słuchała.
Filip oczęta jej chwalił
godzinę bez mała.
Pewnie dłużej by to trwało,
chłopak w zapał popadł.
Nagle wszystko się urwało...
Musiał iść do klopa.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka?
Ostatnio edytowane przez Pliman : 01-07-2022 o 14:52.
Powód: Poprawa interpunkcji
|