02-07-2022, 11:12
|
#194 |
Dział Postapokalipsa | Cudaczna kraina nie wiadomo gdzie…
Pełna dziwacznych gratów wieża, pierzasty skrzekot, zatopiony w lekturze księgi i na wszystko obojętny gospodarz… nic z tego nie było w stanie Bhurrka przestraszyć czy zadziwić, ale magiczna transformacja wnętrza komnaty w jakąś obcą krainę sprawiła, że twarda sierść na grzbiecie gnola zaczęła sterczeć niczym szczotka. Wrażenie wszechobecnej magii działało na barbarzyńcę niczym płachta na byka budząc gorącą wściekłość i chęć zerwania czarodziejskich pęt, które wzięły w swe władanie umysł Węszymordy.
Wiktor wciąż pogrążony był lekturą, ale teraz Bhurrek widział już wyraźnie upiorny kształt widma, które opętało gospodarza. Niewiele mając wspólnego z magią, zwłaszcza tą nekromantyczną, od razu jednak pojął, że spogląda na źródło wszystkich nieszczęść Wypasu! Cała ta zagadkowa sprawa, która tak wystawiła na szwank umysły jego towarzyszy nagle zaczęła się składać do kupy: dziwne zachowanie bydła, znaki wiszącej nad wioską klątwy, wszystkie troski i zmartwienia samego gnola! Sprawca zaś stał sobie opodal sącząc jakiś czarodziejski jad w uszy Wiktora…
Ściskając w łapie buzdygan gnol zaczął okrążać rzekomy namiot, obserwując zmrużonymi ślepiami zjawę i czekając na okazję do zdziwienia jej orężem w łeb!
__________________ Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
|
| |