Jesteście NIESAMOWICI!!
Komplet postów w 2.5 dnia WOOOOOW! Jakbym mogła, dałabym każdemu z was po 5 reputek! No ale skoro ni da rady to...
Dla każdego po buziakuuuu
--------
A teraz już troszkę bardziej serio...
Sorry za pół-autopilota dla wielu z was. Ale inaczej, byśmy się baaardzo wlekli z tą scenką, tak jest lepiej, wierzcie mi :P kto chce, może wszystko opisać z perspektywy swojego, możecie dać jakieś krótkie dialogi w postach, nawet post po poście... Dobrze jest?
A same pościki mogą być już mniejsze... Kto tam co woli.
- Teczkę leżącą "gdzieś" w samolocie wypatrzy Mach.
- Nie, kobity nie dało się uratować.
- Ktoś coś z małą? Ona jest w szoku i w ogóle... będzie się bała facetów? Eve?? xP
- Samolot za chwilę wybuchnie.
- Dove i Thomas warują...
- Nadchodzą dzieciaki-kanibale. 100m od waszej pozycji, z zachodu(lewa strona na mapkach). Mają z reguły tylko broń do walki wręcz, ale znajdą się i jakieś łuki, proce, czasem pistolet/rewolwer. Jest ich około 30 trudno dokładnie policzyć...
Swat ma osobny mini-wątek, nic wielkiego :P wracaj do "domu" tym myśliwym!
Chyba wsio?
Nowy termin 10.07 i bez spiny kochani..
Pozdrawiam!