Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2022, 08:54   #12
Fenrir__
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Ulice San Agotago kipiały życiem. Ludzie wyszli na ulicę i patrzyli na żałobny kondukt uczestników świętych łowów. Skazańcy szli w rzędzie z rękami skutymi paskami zaciskowymi na plecach w otoczeniu uzbrojonych naganiaczy. Wszędzie słychać było radosne okrzyki i nawoływania. Miedzy nimi zaś słychać było głośne:

- Santos muertos!!! Santos muertos!! - tak miejscowi wołali na uczestników świętych łowów…

Zbliżała się wigilia święta. Na ulicach nie brakowało kwiatów i świątecznych ozdób. Wykrzywione w uśmiechach trupie czaszki zwieszały się ze straganów i budynków. Dzieci biegały strzelając do siebie z plastikowych karabinów. W oknach wystawiono figurki świętej panienki… Białego niczym śnieg szkieletu kobiety odzianej w czarną błyszczącą powłóczysta suknię, w jednej ręce trzymającej kulę ziemską w drugiej złotą kosę.



Najgłośniej krzyczeli naganiacze, większość z nich była ochotnikami. Część to jeszcze chłopaki… Wśród biedniejszych dzielnic San Agotago utarła się tradycja że mężczyzną chłopak staje się wtedy gdy weźmie udział w świętych łowach. Oni wołali najgłośniej, machali bronią w powietrzu. Byli w tym momencie bohaterami… Nie zdawali sobie sprawy z tego, że jutro będą szczać w spodnie ze strachu i trząść się mierząc z broni do długiego człowieka i wahając się ściągnąć spust… Nie zdawali sobie sprawy z tego jak niewielu ich wróci…

Dla zwykłych mieszkańców rozpoczynało się jedno z najważniejszych świąt… Dla uczestników łowów rozpoczynała się ostatnia wieczerza… Kościół świętej panienki został już przyozdobiony i wypełniony stołami dla biesiadników… Najlepsi kucharze zaś już od rana przygotowali ostatni posiłek…


Zapraszam wszystkich chętnych do dołączenia do naszego konduktu. Arena czeka na śmiałków i walka na śmierć i życie. Nie czekajcie i nie zwlekajcie. Arena jest otwarta dla każdego chętnego. Mechanika jest prosta i bardzo opisowa. Ja ze swojej strony postaram się dorzucać trochę smaczków i zrobić klimat. Myślę, że sesję zaczniemy jeszcze w tym tygodniu, ale zgłaszać się można do końca miesiąca! ZAPRASZAM!!


Edycja: Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie sesję rozpoczynamy w piątek, jak przystało na wigilię...
 

Ostatnio edytowane przez Fenrir__ : 06-07-2022 o 13:06.
Fenrir__ jest offline