Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-07-2022, 23:11   #47
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Scenka z Policja bardzo spoko. Zastanawiałem się, czy nie wysłać drugiej dziewczyny z oddziału, ale po coś tworzyłem tą ładniejszą połówkę. 😉

Co do planów na najbliższy czas, to Buck ma dwa:

Po pierwsze, Buck i Mi jadą na objazd rancza. Sami, nie zabiera nikogo ze sobą, a szczególnie z obsługi rancza czy innych partyzantów. Buck chce sprawdzić, czy lokalsi w jakikolwiek sposób się zabezpieczają przed wizytą niechcianych gości. Ot np. czy mają jakieś czujki, straże, jakie są podejścia do rancza, gdyby ktoś chciał je zaatakować lub zinfiltrować. Generalnie taki zwiad, pod przykrywką przejażdżki konnej.
Dotyczy to też naszego Che Guevary, jeśli zostanie na ranczu na noc. Dyskretne zaobserwowanie gdzie nocuje, czy ma ochronę, na ile poważnie podchodzi do swojego bezpieczeństwa, itd.

W dalszej kolejności, w zależności od uzyskanych rezultatów, Buck planuje mały, nocny rajd na ranczo, jeśli okazałoby się niedostatecznie chronione. Cele wyznaczę po rezultatach zwiadu, ale ogólnie chodzi o to, że jeśli nasi przyjaciele okażą się mało profesjonalni w uprawianiu swojej partyzantki, to należy im pokazać, do czego to może doprowadzić (no chyba, że wynik zwiadu będzie zadowalający, wtedy na tym poprzestanę). Nawet jak się trochę o to obrażą. Na przykład porwanie Pana Cantano przez zamaskowanych osobników, związanego, w worku na głowie, postawienie pod ścianą i ujawnieni niespodzianki w kulminacyjnymi momencie. Ot, tak żeby pokazać mu, że on tu jest amator a my mamy możliwości. W końcu przećwiczyliśmy już to u Cyrusa a teraz mamy noktowizory.

Po drugie Buck chce zrobić coś w rodzaju awaryjnych, nieplanowych ćwiczeń lub alarmu bojowego na okręcie. Ot, żeby sprawdzić ilu ludzi i w jaki sposób zdołają zgromadzić nasi gospodarze, pod presją niespodziewanych okoliczności i czasu. A jak już ich tam będziemy mieli, to zobaczmy z czym tak naprawdę będziemy pracować. Buck i reszta najemników nie będzie pomagać, ani przeszkadzać, ale będą obserwować. Ot tak, żaby w tą sobotę - bo spotkanie jak najbardziej odbyć się powinno - widzieć już o czym dysponujemy a czym Cantano myśli, że dysponuje.

Ogólnie to Buck nie lubi nudy i sobie umie czas zorganizować 😉
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline