Bielon wrócił. Podobno.
Doczytam i postaram się dać jutro odpis. I jeśli się da a chętni ostali, przetrwamy. Jak nie, zrozumiem.
Może nawet lepiej inaczej, ilu z Was dalej chętnie pociągnie zabawę? Dajcie w komentach odpis na kogo mogę liczyć. Poczekam z odpisem na Wasze deklaracje.
p
b
.