Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2022, 12:32   #6
Arthur Fleck
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
Ksiądz z Salinas spogądał na wyciągniętą do niego dłoń a gdy Ramirez zaczął spowiadać się jednego ze swoich haniebnych uczynków, wyglądało jakby kapłan zaraz miał się rozkleić. W żaden sposób nie przypominał Daniela Luny, wręcz przeciwnie. W porównaniu z twardym meksykańskim gangsterem wyglądał jak pizda w koloratce, w ogóle nie pasował do towarzystwa. W końcu odwzajemnił uścisk, jego dłoń była ciepła i miękka, jako on sam.
- Mi też miło pana poznać – wydukał cichutko, zlękniony. Na słowa mężczyznę, na którego wołano Gordon struchlał. Nie miał ochoty nikogo zabijać. Jeśli był kiedyś Danielem Luną dość już przelał krwi. Najsprawiedliwiej po prostu byłoby poddać się bez walki. Albo liczyć na cud. Niezbadane są przecież wyroki boskie. Biblijny imiennik Luny został wrzucony do jaskini lwów i przeżył. Kto wie jakie plany miał wobec księdza Pan Wszechmogący.
 

Ostatnio edytowane przez Arthur Fleck : 11-07-2022 o 12:35.
Arthur Fleck jest offline