Moja rezerwowa postać. Tak żeby było trochę zabawniej

Peluquero

Umiejętności:
Strzelaj -1
Kombinuj 0
Biegaj +1

Wygląd:
Szał w oczach, pomarańczowe, włosy, kolorowy sweter i spodnie na szelkach.

Ruchy (Berserker):
Kulka w ryj
Jestem nieśmiertelny

Opis: Peluquero przybył do San Agotago już 3 lata temu. Nikt nie wie jak naprawdę się nazywa. Z akcentu i jasnej karnacji wynika, że prawdopodobnie jest Amerykaninem lub Kanadyjczykiem. Generalnie nie ma z nim logicznego kontaktu. Przy każdej możliwej okazji bredzi o tym, że jest nieśmiertelny i może to udowodnić. Nie wiadomo z czego się utrzymuje i jakim cudem nikt go jeszcze nie zabił. Ksywę Peluquero nadali mu miejscowi ze względu na jego pomarańczowe, wyglądające jak peruka włosy. Zaraz po przybyciu Peluquero skierował się do Cesara Carama prosząc o pozwolenie na wzięcie udziału w Świętych Łowach. El presidente skwitował prośbę odpowiedzią „precz szaleńcze”. Rok później sytuacja się powtórzyła. Dwa lata później znowu. W końcu Cesar nie wytrzymał i spełnił prośbę wariata. Skoro koniecznie chce zginąć to właściwie czemu nie?

Podczas „ostatniej wieczerzy” Peluquero był bardzo pobudzony. Nie mógł się doczekać poranka. Nic nie jadł, za to obficie raczył się winem, pokrzykując od czasu do czasu w euforii.