Cieszę się, że sugestia się przydała
Korzystając z nieobecności dzieci nabyłem też Amnesię: Rebirth. Klasyczna kontynuacja serii horrorów Amnesia i Penumbra. Spodziewałem się większej świeżości, bo zmian w mechanice, która na dłuższą metę jest dla mnie nużąca, większych nie ma.
Stawiając jednak bohatera i klimat jako podstawę grywalności, muszę przyznać, że algierska pustynia i to co skrywa, były przekonujące, a fabuła choć nie olśniewa to wciąga na tyle by przejść grę do końca.