Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2022, 21:52   #22
Deszatie
Markiz de Szatie
 
Deszatie's Avatar
 
Reputacja: 1 Deszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputację
Również popieram pomysł mini-sesji zanim skoczymy na głębszą wodę Bez presji czasu (o czym wspomniała Fala) wrzucam kilka bardzo swobodnych propozycji jak widzę naszą drużynę o nadanej jedynie dla przykładu nazwie: Serafini z Konvicty

Tak jak sugerował Mistrz z Mgły sprawa Molly nas połączyła i była impulsem dla każdego z nas do wyjścia z bezpiecznej niszy. Myślę, że troska o naszą dzielnicę jest ciekawą koncepcją. Postrzegam drużynę jako wspierających się w próbach zrozumienia naszych niepokojących zdolności. Natomiast pomieszanie rutyny i młodzieńczej werwy daje nam wiele atutów i dostęp do różnych środowisk (artystycznych, urzędowych, ulicznych, hipsterskich itp). Taktyką może być pomieszanie ostrożności z dedukcją plus szczypta szaleństwa Każde z nas ma jakieś atuty, sytuacje oraz miejsca, w których się nadzwyczaj dobrze czuje. Sny i wizje, granice półświatka, artystyczne wernisaże, antykwariat i muzyka, środowisko urzędowo-polityczne, bankiety itd.

Nasze relacje drużynowe też znacznie mogą ubarwić sesję. Oczyma wyobraźni widzę partię szachów toczoną „korespondencyjnie” np. tydzień na podanie kolejnego ruchu między Henrym a Akslem, która może dodawać smaczku przygodom, jeśli np. ja i Pilman taką partię na forum będziemy również rozgrywać między sobą

Do poruszania się w przestrzeni miejskiej proponuję oldskulowego oldsmobile”a Delta Royal (rocznik 1983) wóz nie do zdarcia. Idealnym miejscem na bazę jawi się wypożyczalnia VHS (wspólnik i nasz pomocnik)
W antykwariacie też możemy czasem się spotykać, zaś jego zasoby powinny pomóc w spokojnym planowaniu lub być inspiracją podczas narad.

Słabości? W tym momencie trudno orzec. Pewien brak zgrania na początku znajomości? Brak funduszy? Dostępu do nowszych technologii?

Wpadamy w kłopoty kiedy za bardzo podpalamy się do działania, dajemy się zbytnio ponieść euforii początkujących detektywów?

Boimy się zmian w naszej dzielnicy, że utraci bezpowrotnie „swoją duszę”? Politycznych zmian? Gangów? Tego, co czai się w cieniu neonów?

Kiepsko radzimy sobie w kontaktach z policją? Wścibskimi lokalnymi dziennikarzami?

To takie moje pierwsze refleksje dotyczące drużyny. Mam nadzieję, że zachęcą Was do podrzucania swoich pomysłów i razem doszlifujemy (z pomocą nieocenionego Mistrza) nasz wspólny projekt teamu
 

Ostatnio edytowane przez Deszatie : 13-07-2022 o 22:08.
Deszatie jest offline