Cytat:
Napisał Pafnucy Jestem ciekaw, jak wygląda u Was sprawa kresu bohatera? I czy wogóle on następuje? Może robicie postacie i gracie nimi do ich śmierci "naturalnej" czy może inaczej? Czy los Waszych postaci na szlaku ma jakiś cel i koniec? |
Dobry temat do reklamy jednego z moich ulubionych systemów.
W The One Ring kwestia przygód w cyklu życia postaci jest rozwiązana jakby naturalnie z punktu widzenia świata i dodatkowo wspierana przez mechanikę. Przygody są jakoby dodatkiem do ich codziennego życia i choć stanowią centralną cześć gry, to niekoniecznie muszą w świecie postaci, choć mogą i bywają w danym momencie być kluczowymi momentami ich życiorysu. Postać ma korzenie, może mieć rodzinę, plany na życie i realizacja swoich celów, załatwianie spraw, czy to doskonalenie siebie, nauka, budowanie biznesu, robienie kariery, itd. to oprócz odpoczynku od trudów przygód - ładowania akumulatorów fizycznych i mentalnych - czas codzienności tak zwanej fazy fellowship. Porównując do współczesnych realiów, to powrót marynarza do rodzinnego portu z długiego rejsu, rotacja zawodowego żołnierza wracającego z frontu do domu, powrót alpinisty z kilkumiesięcznej wyprawy w Himalaje zanim wyruszy z powrotem, etc.. Natomiast emerytura postaci, to permanentne zaprzestanie przygód, którymi są generalnie, choć nie zawsze, misje w formie istotnych fuch do wykonania na rzecz wpływowych patronów, co nie znaczy, że każda przygoda jest epicka i od jej rezultatów ważą się losy świata. To raczej wplecione w koło historii konkretnych wydarzeń wątki poboczne, które mogą krzyżować się i czasem wpływać na niedopowiedzianą i czystą do zapisania kartę Śródziemia. A skala wpływu postaci na timeline uniwersum często zależy od jej statusu, pozycji a czasem lodowych wydarzeń lub tych sprowokowanych jej wyborami.
Postać gracza, która przechodzi na emeryturę, może fabularnie wprowadzić nową postać, której ma prawo odpalić na start część zgromadzonego, w formie punktów, doświadczenia, jak również znajomości, pozycję i majętność, przedmioty. Takim przykładem może być Frodo idący w ślady Bilba. Postać na emeryturze, jeśli z wysokim statusem, może być również jakiś późniejszym patronem w grze jeśli stała się istotną dla regionu, kultury osobistością, wodzem klanu, wysokim urzędnikiem, itp.
To wszystko powyższe mniej lub więcej można i zapewne jest często stosowane w innych grach.
Grając przez forum jest łatwiej i zarazem trudniej w pełni z tego korzystać. Łatwiej, bo pisząc lepiej rozwija się wątki poboczne postaci i ogarnia życie bohaterów poza czasem przygody. Trudniej, bo przygody ciągną się długo odmierzając naszym zegarem i doczekać się wielce zaawansowanej postaci zaczynajac od zera a aby nią przejść na emeryturę to jak wieczność raczej nieosiągalna bez przeskoków kilkuletnich między przygodami . Domyślnie jedna przygoda lub dwie krótkie na rok gry to faza przygoda, która w wolnym tempie odpisywania zajmuje tyle samo jeśli nie dłużej.