Kiver Amero
Biegnący w sronę najemnika goblin, był niezwykle radosny, mozna było też usłyszeć, że coś pod nosem paple, zapewne do szczura. Nie wydaje się, żeby poznał w tych dwóch osobach swoich towarzyszy, na co wskazywał zamach, do rzutu nożem. To się jednak nie dokonało, gdyż nagle zawiał wiatr z głębi lasu, a Trzg z wielkim impetem wylądował na pobliskim drzewie, skręcając kark. Następnie, w miejscu, z którego zawiał wiatr dało się zauważyć, dzięki kolejnemu, nieznanemu światłu, jakąś postać, czyniącą jakieś gesty. Po chwili kamień, wielkości dyni, jakby to powiedziało dziecko, "zrobił jak Trzg", tylko, że w stronę Kivera. Avaganis i Imbriel Terrel
Uwagę Imbriel zwróciło to, że jakaś osoba biegnie w jej stronę, z tamtąd, gdzie było światło. Po chwili skoczył na tą osobę wilk, którego zapewne słyszała przed chwilą w krzakach. Avaganis zdążył dostrzec, zanim widok zasłoniło mu skaczące bydlę, jakąś postać, ostrożnie podążającą w jego kierunku.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P
Ostatnio edytowane przez Prabar_Hellimin : 12-09-2007 o 19:46.
|