Ledwo oparł broń o parapet ten odpadł pod ciężarem broni, Gordon zaklął, taki ładny plan szlag trafił przez popękana ścianę. Kulę z pistoletu może i zatrzyma, ale jak czarny przywali z minigana nie będzie wesoło.
Brewer wycofał się i wyszedł ze zniszczonego pokoju do sąsiedniego. Liczył, że tam ściany będą trzymać się na zaprawie, nie na tapecie.
I miał racje, słup nośny z betonu przy oknie. I to zbrojonego. Niestety jedna z gnid postanowiła przenieść się gdzie indziej…
Ostatnio edytowane przez Mike : 18-07-2022 o 21:45.