Jakby co, to nie twierdzę, że wszyscy są tacy sami
Choć jest tam na pewno dużo mniej miejsca na elastyczność i pogodę ducha, niż w innych organizacjach (quasi)rycerskich
A Regill aż tak bardzo nie odstawał od reszty paralictorów, co też jest znamienne.
A co do relacji Laveny z Camellią, to... zależy
W niektórych sprawach podzielałyby poglądy, w innych z pewnością nie
(zwłaszcza tych drastycznie odjechanych) Na pewno "wiśniowa" bardzo dobrze dogadywałaby się z panem Arendae, a tylko odrobinę mniej z Woljifem
W moim playthrough było jednak całkiem inaczej, bo grałam zupełnie inną postacią