- Oki, to mój urlopowy post jest :> Rzadziej mam okazję pisać na tym urlopie. To termin też taki weekendowy bo do końca nd 07.24.
Stan zdrowia:
Barabasz "Buck" Kazinski - 10/10; s.zdrowy (0)
- Mi Na Wen - 10/10; s.zdrowy (0)
Budżet AIM:
stan wyjściowy: 116 900 $
+ 100 $ za terminowy post
+ 100 $ za wyrobienie się w krótszym terminie
+ 500 $ za aktywność planistyczną i początek obozu
stan końcowy: 117 600 $
20x 200 l beczek ropy (Grenada)
---
- Oki to w mojej turze minęło ok 3 - 4 dni. Od połowy niedzieli do deszczowego poranku w środę.
- Co do najemników na rancho do końca wtorku:
- Buck (USA) (mat.wybuchowe; + FA MAS G2)
- Mi Wen (Japonia) (br.snajperska; leczenie; + SWU)
- Sara (Bośnia) (leczenie; pułapki; + Beretta M 12)
- Blanco (Chile) (namiar; op: moździerz; + HK G3A4)
- Kay (Panama) (K9; skradanie; + Skorpion vz. 68 9 Para)
- Storm (Nepal) (mat.wybuchowe; skradanie; + HK MP 5SD3)
- Carabinieri (Włochy) (przesłuchanie; technik kryminalny; + HK MP 5A3)
- Frog (Wlk.Brytania) (nurek; op: kutry; + FN FNC Carbine)
- Ikebana (Japonia) (elektronika; op: łączność; + FB 89 Onyks)
- Wuj Sam (USA) (budowlanka; op: ciężki sprzęt budowlany; + HK MP 5/10)
- Tweety (Szwajcaria) (doliniarz; włamywacza; MAT-49 9 Para)
- Tercio (Hiszpania) (grenadier; op: ppk; LA 85)
- Jumper (USA) (kawaleria powietrzna; surwiwal; + HK G53)
- Jojo (Kolumbia) (obezwładnienie; skradanie; + HK MP 5SD2)
- DD (Kanada) (br.snajperska; skradanie; + Remington M 7400)
- Arab (Rosja) (op: zmech; szkolenie; + AK 74)
- Newman (USA) (kierowca; mat.wybuchowe; + Colt 635 SMG)
- Cossac (Ukraina) (br.ciężka; okop; + FN Minimi Standard)
- Legionista (Holandia) (półświatek; spadochroniarz; + FA MAS F1)
- Jak widać do końca wtorku prawie wszyscy najemnicy dotarli na Margaritę a potem na rancho Caribe. Kto i kiedy to była losowa sprawa. Trójka najemników (Alpen, Schiffer, Voo Doo) wylosowała pecha więc mieli nieprzewidziane komplikacje podczas podróży i jeszcze ich nie ma. Rzut jest wklejony na dole posta.
- Przez te 2 dni (pn - wt) ludzie Miguela załatwili najemnikom jakieś dwie w miarę standardowe osobówki (ich prywatne wozy). Są zatankowane ale paliwo jest drogie więc coraz mniej prywatnych osób nimi jeździ.
- Co do roli obserwatorów to Buck może sobie wybrać ekpię paru osób (aby weszło do jednego lub dwóch osobówek) z powyższej puli co już dotarła na miejsce.
- Pobudka i dojazd w okolice obozu to ok 1-1,5 h jak tego nie robić na łapu capu. I jeszcze z 1-1,5 zajmuje łażenie w deszcz i po ciemku po nieznanych wzgórzach aby zająć sobie miejsce do obserwacji.
- Same wzgórza są niezbyt dobre w kryjówki. Właściwie brak drzew i wysokiej roślinności. Same rzadko rozsiane kaktusy i suche krzewy. Więc z jednej strony nieźle widać w dół, tam gdzie jest obóz ale też dobrze widać z dołu pod górę. Poki ktoś zalegnie w miejscu to raczej nie rzuca się w oko ale każdy ruch po tych prawie nagich wzgórzach dość dobrze widać.
- Czwórka obserwatorów jest rozstawiona mniej więcej po wzgórzu wschodnim i zachodnim pomiędzy którymi jest dolina w jakiej jest obóz. Pomiędzy obserwatorami jest po ok 1 - 2 km rozrzutu po mniej więcej prostokącie/trapezie.
- Buck jest na plaży trochę po skosie do tego wszystkiego. W linii prostej po mapie to ma ok 3-4 km od obozu. Z połowę tego do wschodnich obserwatorów i ok 4-5 km do zachodnich.
- Wygląda na to, że partyzanci posłali kogoś przodem kto pewnie spędził przynajmniej noc w owym namiocie co zwiadowcy wykryli po przybyciu na miejsce. Najemnicy skręcili w boczną drogę do plaży wcześniej więc nie dojechali do owego parkingu z zaparkowanym wozem. Zobaczyli go dopiero zachodni obserwatorzy po zajęciu stanowisk.
- Mniej więcej trochę przed 6 rano przyjechały furgonetki. Wyładowało się z nich ok 20-stu turystów ze sprzętem biwakowym. I z pomocą przewodnika ruszyli na przełaj przez zachodnie wzgórze do doliny. I na koniec posta w ten deszcz rozbijają te namioty i resztę obozu.
- Ikebana zaś spędziła te dwa dni (pn - wt) na wycieczkach autobusami i rowerami z Carlą jako przewodniczką. No i wtorek wieczorem zdała z tego raport jak to mniej więcej wygląda od strony łączności.
- Co do wiadomości od trójki pechowych najemników to już tam jak uważasz. Albo zgłosili się do Stanleya na Grenadzie i ten jakoś przez Amandę czy jakoś inaczej przekazał to info albo mieli jakiś ustalony kontakt np. u Amandy na Margaricie. Raczej rozmowa cywilnymi telefonami więc bez zbędnych detali.
- I w tej turze jak chcesz to możesz coś popisać w retrospekcji o tych paru dniach od ostatniej tury ale głównie mnie interesuje co dalej z tym obozem na wzgórzach.
Interesuje mnie zwłaszcza pierwszy kontakt no i co dalej. Przez powiedzmy pierwsze pół dnia albo i cały.
---
- I chyba tyle na tą urlopową turę
Jak coś niejasne albo zapomniałem to daj znać
Z powodu urlopu może mnie być mniej niż zazwyczaj