Carter instynktownie schylił głowę i wcisnął ja w piach kiedy naganiacz odpowiedział ogniem. Większość kul poleciała górą, kilka trafiło w taczkę. Wykop nadal stanowił przyzwoitą osłonę.
- Ten kto wymyślił żeby karabin miał kolor żarówiasto-pomarańczowy musiał być niespełna rozumu - pomyślał.
Niemal w tym samym czasie ktoś rozpruł worki z cementem. Tumany pyłu pokryły cały rynek. Jackson przez chwilę zastanawiał się nad zmianą pozycji. Jednak obecny punkt był za dobry żeby go tracić. Kiedy wydawało mu się, że dostrzegł gnojka, który do niego strzelał, po raz kolejny pociągnął za spust... I po raz kolejny chybił. Tym razem przez kiepską widoczność.
- Jak nie urok to sraczka, albo przemarsz wojsk - wymamrotał pod nosem.
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?