02-08-2022, 17:06
|
#15 |
| Kolejny Złamany Człowiek Sierżant Mendes pokiwał głową i włożył swój hełm ruszając energicznie ręką w górę.
-Słyszeliście chłopaki. Zabieramy mendy do transporterów. Jazda!
Szturmowcy zabrali się szybko do roboty. Czy to za sprawą ponaglenia czy autorytetu arbiter. Większość zbirów nawet nie protestowała, a modliła się, by tylko dostać 15 lat w podmiejskim więzieniu, a nie zostać ukrzyżowanym przy ważnej autostradzie, jak było w zwyczaju Mordenaha od ponad trzystu lat. Nuro miał skuloną głowę. Kiedy wyprowadzano jego ludzi, który już bez sprzeczności uznali go za kapusia poczuł smak porażki. Nie mógł zebrać się w sobie, taki wielki chłop tak kiepsko kończący.
-Nie. Zatrudniałem ich losowo. Dodatkowych spluw nigdy brak, gdy ma się parę denarów. Sprawdzeni, ale nie wiedzą nic cennego. Ten lokal nawet nie miał problemów z przemocą, aż do teraz…- jego głos zadrżał, ale wnętrzności zawołały w chórze suchości, grzechu, słabości- Mógłbym się napić? Wiesz damo, tak na drogę?- Ritske przez sekundę nawet zrobiło się żal Nuro, spojrzała na niego z góry stalowym wzrokiem.
|
| |