Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2007, 10:17   #18
Ninetongues
 
Reputacja: 1 Ninetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłość
Tessgańczycy zbudowali swoje Imperium i swoją państwowość na wzór roju pszczół. Flaga Tessgan to złoty sześciokąt na czarnym tle - symbol podstawowej komórki społecznej (jak komórki w plastrach miodu). Szybko oswoili pszczoły i zaczęli hodować ich specjalne odmiany. Niektórzy odkryli między sobą mentalną, telepatyczną więź i przez lata treningów nauczyli się prostej telepatii, wspomaganej przez "zbiorowe umysły" genetycznie udoskonalonych pszczół.

Kultura i sztuka Tessgańczyków jest jednocześnie prosta, wydajna i bezpretensjonalnie piękna. Domy z drewna i papieru współgrają z kamiennymi murami, skomplikowanymi ulami, i wielopiętrowymi pałacami.

Fizycznie są to szczupli ludzie o szarawej cerze i ciemnych włosach, z lekko skośnymi oczami, i wyraźnymi nosami.

Tarent to starożytne, gigantyczne miasto (W samej Bramie, której szczyt niknie w chmurach żyje większość biedoty i żebraków) stanowiące zbiór różnego rodzaju wyrzutków, uciekinierów, Szermierzy i podejrzanych indywiduuów. Mieszają się w nim wszelkie kultury Arche.

Nie ma to miasto - państwo armii per se. Pamiętacie jak radzi sobie z inwazjami Ankh-Morpork, czy Sigil..? To samo stałoby się, gdyby jakaś armia była na tyle głupia aby zaatakować (właściwie po co?) tego molocha.

Jeśli Tarent czegoś uczy, to przetrwania w każdych warunkach, spostrzegawczości, refleksu i otwarcia na obce kultury.
 
Ninetongues jest offline