A nie myślicie, że to może wynikać ze znudzenia ?
Otworzysz książkę: krystalicznie czysty bohater ratuje jakąś niewiastę, którą porwał jakiś brzydki evil, któremu nigdy nie może się nic udać.
Pójdziesz do kina: niepokonany maczo o dobrym sercu chce powstrzymać przebrzydłego biznesmena przed opanowaniem rynku i zniszczeniem świata (niewiasta też gdzieś sie przewija)
itd
Ogólnie, gdzie nie spojrzysz, widzisz promocję "dobrych bohaterów". Niby nie jest to złe, ale człowiek istota ciekawa i przekorna, chce się przekonać, co to znaczy być "bad gay".
hmm...
Lub może tak:
W wieksząści systemów najpoteżniejsze postacie/profesje są złe lub związane ze złem. Przykładowy zabójca z WFRP - gracze lubiący poteżne postacie patrzą na statystyki i widzą +4A ('wow, nikt inny tego nie ma!'), a nie na charakter i całą resztę związaną z odgrywaniem takiej postaci.
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." |