Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2022, 19:28   #101
Nuada
 
Nuada's Avatar
 
Reputacja: 1 Nuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputację
obce, w kwestii policji podejście jak najbardziej zrozumiałe i sensowne. Mi to w niczym nie wadzi, tak samo jak to, gdybyście wyrzucili z waszego kanonu teamowego tą nieufność.

Wcześniej zwróciłem tylko uwagę na pewne aspekt sprawy. Tylko tyle. Wątpliwości rozwiązane i troszkę się przejaśnia w koncepcie drużyny.

Za to mamy po poście Plimana dość ciekawą sytuację, która wymaga przynajmniej kilku słów komentarza.

___
Po pierwsze to prolog, więc jak już kilkakrotnie mówiłem nie chcę za bardzo zagłębiać się w poszczególne sceny, by w nich nie utknąć. Jednak decyzja jaką podjął Henry jest ważna tak dla tego, jak potoczy się dalej sprawa Molly, jak i w jakimś tam sposób dla waszych przyszłych relacji. Pomiędzy postaciami oczywiście.

Po drugie z twoje postu Pliman wynika, że decyzja Henry'ego była spontaniczna, w pełni autonomiczna i że nie poinformował on o swoich planach reszty.
Czy tak jest faktycznie?

Przypomnę, że z założenia będziecie tworzyć team, który będzie współpracował ze sobą w kolejnych sprawach. Także musimy mieć to na uwadze.
Nie chodzi mi o to, broń boże, że zabraniam indywidualnych akcji, czy nawet szalonych pomysłów. Chodzi mi o sam schemat. Rozgrywamy prolog na zasadzie pewnych węzłowych scen i sytuacji, więc to wygląda trochę może dziwacznie. We właściwej rozgrywce, tego typu sytuacje będą rozwiązywać się same, gdy będziecie po prostu wchodzi między sobą w interakcje.

Teraz chciałbym zapytać, jak widzicie zakończenie waszego zebrania w piwnicy Bragiego.

Niejako domyślnie miało się ono odbyć na zasadzie wspólnego omówienia planu i podjęcia jakiś tam wspólnie uzgodnionych decyzji, ale wobec działań Plimana, troszkę się to jakby rypło.

____
Muszę powiedzieć Pliman, że naprawdę ciekawe i odważne posunięcie. Lubię graczy z inicjatywą, nawet jeśli ich plany są z lekka szalone i nieokiełznane.
Zatem propsy dla ciebie.

Co wyjdzie z poczynań Henry'ego i jaki będzie to miało wpływ na sprawę zaginionej Molly, to musisz poczekać do mojego kolejnego postu.
 
Nuada jest offline