Cytat:
Napisał Nuada  Ciekawe hasło, ale co konkretnie się pod nim kryje.
To ma być jakieś strategiczne rpg a'la Birthright, czy choćby Diuna, gdzie istnieje opcja tworzenia opowieści na bazie tworzenia własnego rodu? Czy może coś jeszcze innego?
Do głowy przychodzi mi choćby jeszcze Traveller, gdzie też jest możliwość rozgrywania długoletnich kampanii. A i jeszcze rzecz jasna Pendragon. Klasyka tego typu koncepcji grana w erpegi.
Różne konwencje, różne style, co konkretnie masz na myśli? |
Birthrighta w innej odsłonie już mam i jestem zadowolony. Drugiego nie potrzebuję. A co do sandboxa z bazą... ja elastyczny i wszechstronny jestem. To bardziej zapytanie na przyszłość. Nie ważne czy to postapokaliptyczna odbudowa świata, wioska w świecie fantasy, statek kosmiczny (np. Rogue Trader) czy zwykły i jego perypetie z możliwością, czy nie stworzenia "prawdziwej bazy", szajkowe zagrywki w stylu Ostrz w Mroku. Dobytek Świata Mroku też się nieźle sprawdza i ma potencjał, szczególnie Mag i Odmieniec (ale Nowy, lub Kroniki, bo Starego ledwo trawię), a o Ars Magica nie wspominając. Pendragon też dobry jak z głową. Co zrobić. Elastyczny jestem i swoją dolę ciepłego i nie tylko chleba zjadłem. Prawda taka, że systemów jest od liku, a mieszanie mechanik i adaptacje nie są mi obce.
Awanturnictwo same w sobie... cóż, najbardziej udaje się w moim przypadku przy specyficznych postaciach co mają plany w dłuższych sesjach, seriach sesji, czy wręcz otwarcie kampaniach.
Ot, lubię robić postacie z większym planem/celem/ambicją/marzeniem, chyba, że poznaje w praktyce system którego nie miałem okazji grać to jeszcze "zwykła sesja" się jako tako się całkiem nieźle sprawdza, ale rekrutacji w niszówkach posucha zawsze jest. No i czas nie zawsze pozwala wziąć udział jak się już jakaś pojawi.