Stefan liczył, że mina mu za nadto nie zrzedła. Tak szybko ma znowu mieć styczność z tym skretyniałym księciem? A skretyniały Elric ma tak syzbko się wykpić?! Jego małe zwycięstwo okazało się jeszcze mniejsze- jak posmakownaie papierka po cukierku.
Chociaż trzeba przyznać, że jego mistrzyni ma naprawdę bystry umysł skoro wciąż pamięta, że Stefan przedstawiał się księciuniowi jako "Paweł". Przejrzała go? Ma za dobre serce- jej męzulek powinien chwilkę dłużej pocierpieć!
- Z bagażmi oczywiście nie ma problemu, ale książe tak bardzo chciał się zobaczyć z panem Edwardem. Może być cięzko go oderwać od niego... Chociaż pan Edward powinien sobie poradzić. W końcu był szychą w wojsku, to powinien wiedzieć jak sobie radzić z szychami!
- "Czemu mam wrażenie, że radzi sobie w te klocki gorzej ode mnie?" - pomyślał z uśmiechem.
- Chyba, że to szczególny powód. Wtedy powinienem załatwić herbatę i coś słodkiego... - naprawdę był ciekaw co kazało mistrzyni Rockbell siedzieć z tym wariatem. Młodociany mechanik liczył, że coś więcej niż zwykła uprzejmość lub co gorsza potrzeba ratowania mężulka.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |