Friovis siedziała przy ognisku, gdy doszły do niej wycia, a potem kroki wilków. Jej kompani już brali się za walkę. Wampirzyca przeciągnęła się, ziewając, dobyła swego sztyletu, wstała, otrzepała się i spokojnie czekała.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |