Założyłem że Oppenheimer się podzieli tym, co zobaczył przez okno i nie spodoba mu się komentarz Wesy. Ale jeśli nie, to z łatwością mogę wyedytować.
Tak jak w poście, Wesa nie ma najmniejszej motywacji by ruszyć z odsieczą. Siła argumentów może go przekonać, ale musiałyby być nader konkretne.