Wracamy \^.^/
No ja mam kilka pytań i uwag:
1. Podsumowując - Złe Ziemie to płaskowyż z menhirami pokrytymi całą tą makabrą, otoczony zniszczonym mrohnym lasem? Jaki one mniej więcej obejmują obszar? Trygław był w stanie atakować Nawię, gdy ta dotykała podłoża, jak i w locie na całym jego terenie, czy tylko na płaskowyżu?
Powtórzyłbym eksperyment za dnia, tylko Nawki mi szkoda
Ciekawe czy słońce jest tam w ogóle w stanie przebić się przez deszczowe chmury. Może po to one tam są, żeby go nie przypalało i żeby ognia nie dało się użyć, ale jak to taki sam kabalista co Bezgłowy, to i ogień niewiele zrobi.
2. Nawka nie powinna się obnosić ze swoją nieludzką naturą, to wbrew zasadom Dworu Jesieni i proszenie się o kłopoty. Dlatego wnoszę by w Płocku pojawiła się bądź okryta jakimi szatami przesłaniającymi korową skórę, pod wpływem niewidzialności (sight unseen) lub gdy efekt ustąpi
3. Żeby uzgodnić naturę żywiołu Nawii, zrobiłem ją jako Inanimae - Cień, choć cień to taki żywioł/nieżywoł, choć nawet mógłby być podkategorią wody, podobnie jak dym, podkategorią ognia, a błyskawica - powietrza. Podobne Inanimae się gdzieś tam przewijały w podręczniku. Chyba nie będzie w tym sprzeczności.