Jestem skłonny założyć, że kadet zastrzelił po raz drugi zabitego sekundę wcześniej gangstera, donośnym hukiem Colta uświadamiając kolesiom w mieszkaniu, że żarty się definitywnie skończyły! Teraz potrzebowałbym informacji, czy wchodzicie do środka od razu czy czekacie lepiej na SWAT, a jeśli wchodzicie to w jakiej kolejności i jakie ewentualnie przedsięwzięcie środki bezpieczeństwa.
I trzymam kciuki za powodzenie akcji, bo początek był naprawdę widowiskowy!