Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2022, 13:40   #5
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Czmych gapił się na dziurę spojrzeniem równie do onej dziury pełnym i bogatym. Drapią Krostkę po krostkach, co żaba doceniała nadymając pęcherz podgardla, dumał o tym co król właśnie kazał im zrobić. Kropka za kropką łączył fakty, aż w końcu uśmiechnięty skwitował swoje rozważania jednym słowem.
- Dziura! Dziury fajne. W dziurach chować. W dziurach nie widać. Krostka wlizie. Liny!
To rzekłszy podprowadził Krostkę do Trartexa i Szmalca, co by one liny przez nich deklarowane wziąć. Następnie wręczył Szmalcowi swój sajdak z łukiem i strzałami i zbędny do wspinaczki sprzęt i żeby nie nadwerężać mózgu i oszczędzać głupie słowa pokazał znamiennie na jaszczurkę kupacza, następnie na swój bagaż, a w końcu na swoją gardziel w uniwersalnym geście poderżnięcia co miało znaczyć "Daj druhu ać ja wejdę, a ty bądź tak dobry i popilnuj mego cennego mienia".

Był gotów złapać się mocno Krostki i pozwolić jej wspiąć się do dziury.
- Dobra Krostka. Hop!
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline